Powtarzamy to co sezon - Blue Devils nigdy nie zginie!
Po dłuższej przerwie, nasz dziennikarz sportowy Patryk Wilczek zwany Pekinem powraca przeprowadzając wywiady z największymi gwiazdami naszej Play Areny Chorzowskiej. Tym razem zagościł u Pekina Łukasz Borowski - Kapitan Blue Devils.
Patryk W.: Witam Kapitanie.
Łukasz B.: Witam Ambasadorze.
Patryk W.: Na początek standardowe pytanie, kiedy zaczęła się wasza przygoda z playareną i skąd wziął się pomysł na nazwę Blue Devils?
Łukasz B.: Nasza przygoda z Playarena zaczęła się w 2011 roku wówczas debiutowaliśmy w 3 lidze.
Pomysł na nazwe wzial sie spontanicznie, kompletnie nie mieliśmy pojecia jak nazwac nasza drużyne, a ze w naszej ekipie byli sympatycy Chelsea I Manchesteru United stwierdzilismy ze pójdziemy na kompromis i polaczylismy dwa przydomki naszych ulubiencow z dziecistwa. Wiesz jak to jest, młodzi, głupi, ale nigdy nie wstydziliśmy sie tej nazwy, teraz tradycja !
Patryk W.: Jak oceniacie swoje pierwsze mecze w nowym sezonie? Jesteście zadowoleni?
Łukasz B.: Na dzien dzisiejszy oceniamy nasz start sezonu na 5tkę. Niestety zasmakowaliśmy pierwsza porazke ale tez w pierwszych polowach nie byliśmy skoncentrowani w 100%, duzo wysilku musielismy wkladac w drugie polowki meczu. Na szczeście mamy dobrze poukladany zespol. Wyciagamy wnioski i z meczu na mecz jestesmy silniejsi.
Patryk W.: Kto według Ciebie może być najtrudniejszym rywalem w lidze?
Łukasz B.: Zdecydowanie sa to dwie druzyny w tym sezonie - Budo i Cyborgi.
Patryk W.: W jaki sposób świetujecie wygrane mecze ?
Łukasz B.: Nie świetujemy wygranych meczow. Świętujemy dopiero nasz efekt koncowy. W jaki sposob? A no taki ze spotykamy sie cała drużyna w pobliskim barze ì wstepnie oblewamy sukces, potem.. to juz tylko czysty spontan.
Patryk W.: Czy posiadacie takich fanów co często przychodzą na mecze was wspierać?
Łukasz B.: Z sezonu na sezon jest ich coraz mniej.
Patryk W.: Który mecz w lidze był dla was najtrudniejszy i zapadł wam w pamięć?
Łukasz B.: Najtrudniejszy mecz zdecydowanie z Cyborgami w 2015 roku. Zremisowalismy wtedy 8-8 .W samej koncowce meczu wyrwalismy im 3 punkty z rak, ale poziom meczu wtedy piekielnie trudny.
Patryk Wilczek: Czy przez te lata istnienia Blue Devils miałeś takie momenty w swoim życiu, że już nie miałeś sił na zbieranie składu na mecze z różnych powodów np. brak czasu i chodziło ci po głowie, żeby zamknąć drużynę?
Łukasz B.: Nigdy. Powtarzamy to co sezon - Blue Devils nigdy nie zginie!
Patryk Wilczek: Czy przygotowujecie się do meczy w jakiś specjalny sposób?, Czy narzucasz drużynie taktykę przed meczem?
Łukasz B.: Przygotowania mielismy tylko i wyłącznie przed sezonem. Mobilizujemy sie nawzajem. To jest chyba najważniejsza taktyka przed kazdym meczem.
Patryk Wilczek: Czy braliście udział w turniejach charytatywnych lub innych? Jeśli tak to jak wypadliście?
Łukasz B.: Najwazniejszy nasz turniej charytatywny w ktorym bralismy udzial a mianowicie bylismy jego gospodarzami odbyl sie rok temu. Zajęliśmy wowczas pierwsze miejsce, a puchar za zwyciestwo oddalismy w ręce malej Vanessy. Oczywiscie, bralismy tez pare razy udzial w turniejach charytatywnych w Bielsku Bialej lecz tam niestety nie udalo nam sie nic ugrac. Najwazniejsza jednak byla pomoc I dobra zabawa.
Patryk Wilczek: Ostatnie pytanie, kogo nominujesz do następnego wywiadu Łukasz?
Łukasz B.: Zdecydowanie nasz były zawodnik, Ambasador i obecny Kapitan HKS Cetrum Marcin Tomala.
Patryk W.: Dziękuję Ci, że znalazłeś trochę czasu na udzielenie odpowiedzi na parę pytań.
Łukasz B.: Nie ma problemu, to ja dziekuję
Walka o zdrowie Vanessy dalej trwa, właśnie został dostarczony kosztorys z kliniki w Meksyku na kwotę 217 tysięcy dolarów, a niedługo kwota wzrośnie o 200-300 tysięcy zł na operację która zostanie przeprowadzona w Niemczech. Zachęcamy wszystkich do wsparcia małej księżniczki!
Więcej o Vanessie można poczytać niżej:
https://www.facebook.com/Vanessa-Walczy-Z-Glejakiem-DIPG-134502640523272/
Komentarze