W ostatnim artykule z cyklu Mistrzów Jesieni zaprezentujemy Wam drużynę, której chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Mowa oczywiście o zespole Dzbanów, który jest obecnie liderem 1 ligi.

Dzbany Łódź są (po rozpadzie Cater-Group) najbardziej utytułowaną drużyną w łódzkich rozgrywkach. Nie dziwi więc fakt, że obecnie znajdują się na pozycji lidera w 1 lidze. W trwającym sezonie ekipa Tomasza Grawca zdobyła 42 punkty. Jedyną porażkę odniosła w meczu z drużyną Flying Dragons, a resztę spotkań wygrała. Dzięki temu ma przewagę trzech punktów nad drugim Składem Węgla i Papy oraz sześć oczek nad Toros Cater Group. Wydaje się, że do walki o mistrzostwo może się włączyć również FC Noster, ale także inne drużyny, którym runda jesienna nie poszła zgodnie z wcześniej założonym planem. Wracając do osiągnięć łódzkich Dzbanów, to warto przypomnieć, że w ostatnich latach zajmowały one miejsce na podium, ale Mistrzostwo Łodzi ostatecznie zdobywał inny zespół. Kapitan obecnego lidera 1 ligi zapowiada, że w tym roku kolejność na podium zmieni się na korzyść jego drużyny. Poza tym w wypowiedzi specjalnie dla nas Tomasz Grawiec opowiedział nam o nazwie Dzbany oraz jeszcze bardziej sprecyzował plan na rundę rewanżową. Na koniec opowiedział o swojej wizji na przyszłość drużyny.

Tomasz Grawiec, kapitan Dzbanów:Zanim powstała Playarena spotykaliśmy się ze znajomymi na boiskach szkolnych, piaszczystych lub betonowych, ponieważ wtedy nie było jeszcze orlików. Najczęściej były to mecze mieszane między sobą. Z biegiem czasu problemem było uzbierać 10-12 osób, żeby rozegrać mecz. W tym okresie spotkałem Przemka Kaczmarka, który był zaangażowany w projekt Playarena. Rozgrywki PA dopiero wówczas zaczynały się rozwijać i w Łodzi była tylko jedna liga. W późniejszym czasie zawiązała się druga, więc postanowiliśmy dołączyć do niej. W zasadzie w jednej rundzie rozegraliśmy cały sezon. Jeśli chodzi o nazwę, to była ona sprawą drugorzędną. Nie wiedziałem, że będzie to miało takie znaczenie. Padło hasło "Dzbany" i się przyjęło, a teraz nawet nie ma mowy o zmianie. Cel na ten sezon to powrót na mistrzowski tron. Tak się złożyło, że w ostatnich latach zajmowaliśmy drugie oraz trzecie miejsce i tylko ocieraliśmy się o mistrzostwo. Teraz czas to zmienić. W przyszłości chcemy stale bawić się piłką. Nie wiadomo, czy uda się utrzymać tak wysoki poziom, bo będzie to wymagało wymiany pokolenia, daltego na tą chwilę odległa przyszłość nie jest nam znana.

Wypowiedź kapitana obecnie najbardziej utytułowanej drużyny w łódzkiej Playarenie pokazuje piękno piłki nożnej. Jeszcze około dziesięć lat temu nie było czegoś takiego jak orliki i wszyscy rozgrywali mecze na placach, na których bramkę wyznaczały dwa drzewa. Historia łódzkiej drużyny pokazuje, że warto było założyć rozgrywki Playarena również w Łodzi.