Ligowe
Dodany: Komentarzy: 0

Raport ligowy #4

Za nami kolejne dni rywalizacji w rozgrywkach Playarena Wrocław. Mimo okresu zimowego, działo się w nich naprawdę wiele, co oznacza, że wrocławskie ligi mają duże szanse, by awansować do kolejnej rundy tegorocznej edycji Pucharu Wintertoto.

Skuteczny Soccer Punch dzięki ostatnim sukcesom zasiadł na fotelu lidera Ekstraklasy! W pierwszym spotkaniu spotkał się z drużyną Albatrosów, których cel na ten sezon jest zupełnie inny. Pozycja w tabeli dobrze odwzorowała przebieg spotkania, które Soccer wygrało bez problemów 17:7. Drugim rywalem drużyny Piotra Musielaka było Beer Crew. Dotychczas zdobyli oni 16 punktów, a po zakończonym meczu nic w tej sprawie się nie zmieniło. Poprzedni lider próbował odpowiedzieć, lecz zagrał tylko jedno spotkanie. Dla Zespuł Orły mecz z Gospą był tylko formalnością. GOSPA Team w tym sezonie nie zdołała zdobyć żadnego punktu.  Mistrz Wrocławia wygrał 18:7 i do Soccer traci 2 punkty. Nie była to ostatnia porażka Gospy. W kolejnym meczu spotkała się z FC Turbojulita, która potwierdziła tragiczną formę drużyny Maksymiliana Tarnowskiego. Piłkarze włączyli tryb TURBO i zmiażdżyli zawodników Gospy 33:7. Patrząc na miejsca zajmowane w ligowej tabeli, ostatni mecz wskazywał, że będzie bardzo wyrównany. Spotkały się w nim drużyny z 4. i 6. miejsca. Górą była Alkopoligamia, która pokonała Spartan Leśnica 10:7. Alko potwierdziło, że pokonanie Zespuł Orły nie było przypadkiem. Przedłużyło serię zwycięstw do 5 z rzędu i jest na dobrej drodze, by zaatakować trzecie miejsce na podium.

Piotr Musielak, kapitan drużyny Soccer PunchBardzo się cieszymy z dwóch ostatnich zwycięstw, które odnieśliśmy odpowiednio z Albatrosami i Beer Crew. Zwłaszcza ten drugi rywal nie był łatwym kąskiem i dopiero w końcowych fragmentach spotkania udało nam się przechylić szalę zwycięstwa na naszą korzyść. Śmiało można powiedzieć, że chłopaki pokazali w tym pojedynku trochę charakteru. Tymczasowo wskoczyliśmy na fotel lidera ekstraklasy, ale do końca ligi jeszcze wiele meczów, więc nie popadamy w huraoptymizm. Na pewno jednak w kolejnych meczach damy z siebie wszystko!

FC Śródmieście Team było pierwszoplanową drużyną w poprzednim tygodniu w 1 lidze! Wróciło do systematycznego rozgrywania spotkań i daje znać czołówce, żeby o nim nie zapominała. Chłopaki zagrali dwa mecze, z których przywieźli 6 ważnych punktów. Pierwszym rywalem Śródmieścia była AKS Bzowa Wrocław. Bzowa dopiero próbuje wstać na nogi po ciężkim starcie w obecnym sezonie i nie postawiła ciężkich warunków rywalowi. Zespół Adriana Kazimierczaka to wykorzystał i strzelił 24 bramki, tracąc przy tym tylko 9. Drugi rywal był z drugiego końca tabeli. Mowa tu o Radosnym Rabarbarze, którego ostatnie 2 mecze zakończyły się walkowerem. Tym razem do meczu doszło, a zawodnicy Rabarbaru zostali pokonani. Śródmieście dzięki zdobytym 6 punktom do lidera zbliżyło się na 2 oczka, a do Falcons traci tylko 1. Dla Bzowej nie był to ostatni mecz. Jej kolejnym przeciwnikiem była GOJA Bianco Stars. W tym spotkaniu zagrały dwie drużyny, które zamykają ligową tabelę. Dla tych ekip każdy punkt jest na wagę złota, ponieważ mógłby pomóc im w walce o utrzymanie. Tym razem mecz zakończył się remisem - pierwszym w tym sezonie dla obydwóch drużyn. Goja w drugim meczu rozegrała rewanżowe spotkanie z liderem. Kłosdipns ponownie okazali się zbyt ciężkim przeciwnikiem i Goja zaliczyło 11. porażkę w tym sezonie. Kłosy przedłużyły serię meczów bez porażki do 14 spotkań i o 1 punkt wyprzedzają Falcons! Kolejny raz mogliśmy obejrzeć bardzo wyrównaną walkę w wykonaniu zespołu Indata Software Sparta Błonie II Wrocław. Tym razem był on lepszy o 2 bramki od Wolves II Wrocław. Indata zaczęła zdobywać coraz więcej punktów, dzięki czemu awansowało już na 7. miejsce w ligowej tabeli, a drugi zespół Wilków pozostaje w strefie spadkowej. Po ostatnim sukcesie zawodnicy West Coast Predators podjęli rękawicę rzuconą przez FC 78 Wrocław. W tym meczu dominował zespół FC 78 Wrocław, który zgarnął 3 punkty i awansował na 5. miejsce.

Adrian Kazimierczak, kapitan drużyny FC Śródmieście Team2 mecze w przeciągu 2 dni i 6 punktów na naszym koncie może cieszyć, lecz styl nie bardzo. Mecz z Bzową zaczęliśmy dość standardowo, czyli od 4:0 dla przeciwnika. Jak pokazuje wynik 24:9, potrzebowaliśmy chwili czasu na obudzenie się, gdyż mecz był o 10:00. Kolejny mecz to ciężki bój z drużyną Rabarbaru, która tego dnia naprawdę grała dobry futbol. Cieszymy się z 6 kolejnych punktów na koncie i zbliżenia się do czołówki, lecz to nie koniec, bo mamy aspirację, aby wrócić na fotel lidera.

W 2 lidze Dywizjon 71 włącza się do walki o miejsca premiowane awansem. W pierwszym meczu grał z FC Paralitas, którzy chcieliby zapomnieć o swoim bilansie. W meczu z Dywizjonem nie polepszyli go, a do rubryczki z porażkami dopisali +1. Kolejnym rywalem Dywizjonu była ekipa, z którą walczy o 2. miejsce. Zawodnicy Artura Kosatki pokonali Reqiro CF i już tylko 3 punkty dzielą ich od upragnionej pozycji w lidze. Drużyna, która obecnie zajmuje tę pozycję, również rozegrała jeden mecz. Zdemolowała ona ZKS Kuźniki 23:4 i na swoim koncie ma już 33 punkty. W ostatnim meczu spotkały się drużyny ze środka tabeli. Górą okazała się ekipa Eyjafjallajökulle, która dzięki zwycięstwu nad Beka Juniors wyprzedziła ich w tabeli.

Artur Kosatka, kapitan drużyny Dywizjon 71W ostatnich dniach rozegraliśmy dwa spotkania. Na sobotni mecz przeciwko FC Paralitas wystawiliśmy 6-osobową drużynę stworzoną z zawodników, którym udało się wstać po piątkowych baletach. Do przerwy wygraliśmy 5:3, a cały mecz po słabym widowisku pełnym nieprzemyślanych podań i strzałów zakończył się naszym zwycięstwem 19:9. Najciekawsza sytuacja meczu miała miejsce… 15 minut przed rozpoczęciem spotkania. Kobieta w podeszłym wieku robiła nam z balkonu swojego mieszkania zdjęcia w trakcie rozgrzewki. Do dnia dzisiejszego nie wiemy, czy nie mogła wyjść z podziwu intensywności naszych przygotowań do spotkania czy powodem tej fotorelacji była próba przedostania się przez ogrodzenie prywatnej posesji jednego z naszych zawodników w celu odebrania dwóch piłek, które się tam znalazły. Na drugie spotkanie z Reqiro CF wystawiliśmy 8-osobowy skład. Małe boisko na Spółdzielczej (4+1) stwarza bardzo dobre warunki do wyników... hokejowych? Raczej koszykarskich po pierwszej kwarcie. Do przerwy było 6:6, a cały mecz wygraliśmy 19:15. Był to mecz walki, w którym było mnóstwo bramkowych sytuacji z obu stron. Najlepszy mecz w Dywizjonie rozegrał Paweł Magdziarz (Paweł, takiego chcemy Cię oglądać). Krzysztof Aksak, pomimo poważnych problemów zdrowotnych, pojawił się na boisku i zaznaczył swój występ piękną bramką (szacunek). Najlepszym strzelcem w tym spotkaniu (5 goli) był Dawid Bębęnek (dzięki za skuteczność!). Kolejny solidny występ Krzysztofa Targoni (przyjeżdżaj częściej!). Mimo piętnastu wpuszczonych bramek, Maciej Haber jak zawsze ratował Dywizjon przed porażką, do tego jako bramkarz strzelił pięknego gola z połowy zrywając pajęczynę w okienku rywali. Jarosław Kurkowiak - Twoja gra nabiera kształtu, prawie jak Twój brzuch. Jedynym przykrym incydentem tego meczu jest kontuzja naszego czołowego bramkostrzelnego obrońcy. Arek Czaja, wracaj do zdrowia! Podsumowując, dwa zwycięstwa, sześć punktów. Jeśli wyeliminujemy kilka błędów, to z taką grą można bić się o awans na koniec sezonu. Ave Dywizjon!

Wicelider powoli atakuje pozycję lidera! STL&KB wygrało kolejne spotkanie i do Sparty traci tylko 7 punktów! Mecz nie był taki łatwy, lecz Anonimowe Alkony musiały uznać wyższość zawodników Rafała Soroczyńskiego. Alkony nie zakończyły tygodnia na jednym meczu. Ich drugie spotkanie poprawiło im humory. Zwyciężyli z Reintegracją FC, która pozostaje w środku tabeli. Reintegracja niestety nie wykorzystała drugiej szansy na zdobycie punktów. Ponownie to rywal wygrał przynajmniej różnicą 10 bramek. Noname Grunwald po dopisaniu 3 punktów plasuje się na 6. miejscu. Następny mecz w lidze udowodnił, że spotkały się w nim zespoły na podobnym poziomie. ABC Piłki wygrało jedynie 1 bramką z FC Mustangi Wrocław i wyprzedziło ich w ligowej tabeli. ABC zrewanżowało się za pierwszy mecz pomiędzy tymi drużynami, w którym przegrało 11:20. W meczu kończącym opis ubiegłego tygodnia zagrało Vent Solutions oraz Bydlęta Dwa. Vent pokonało rywala i włączyło się do walki o awans. Bydlęta Dwa przegrali 16. ligowe spotkanie i zajmują jedno z ostatnich miejsc.

Daniel Kuryło, kapitan drużyny Vent SolutionsJesteśmy nową drużyną w Playarenie. Drużyna powstała z myślą odskoczni od pracy oraz po aprobacie naszego szefa, który również wspiera nas finansowo. Początkowo skład opierał się głównie na pracownikach Vent Solutions oraz znajomych, lecz szybko okazało się, że kadra musi być szersza. Obecnie mamy drużynę na dobrym poziomie, która ciągle się zgrywa, a w pełnym składzie jest naprawdę mocna. Jeśli chodzi o nasz ostatni mecz, przystąpiliśmy do niego w bardzo okrojonym składzie. Gratuluję rywalom ambicji i determinacji, ale wynik meczu 23:10 mówi sam za siebie, choć w pierwszej połowie nie było tak łatwo strzelić gola. Zwycięstwo pozwoliło nam awansować na 4. miejsce, ale chcemy skończyć sezon na pudle.

Statystyki z okresu: 15.01-31.01.
Na zdjęciu drużyna Soccer Punch.

 

powrót do listy

Komentarze

Brak komentarzy
Jeżeli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany. Zaloguj
Advertisement