W miniony weekend odbyła się w Jastrzębiu-Zdroju bardzo ciekawa kolejka. Wszystko dlatego, że było w niej kilka dosyć dużych niespodzianek.



Pierwszą z niespodzianek była wygrana 10:6 ekipy Wypożyczalnia24.Net nad podopiecznymi Sebastiana Pluty - FHU ROMA. Można dodać tylko, iż Roma grała bez fachowego golkiperaJonnego, więc zawodnicy z pola bronili na zmianę. W kolejnym spotkaniu jak na razie nieugięta Wiśniówka, rozprawiła się gładko z ekipą Pawła Chudzika - Hawk - aż 15:3 i tym samym jest niepokonana od 2 kolejek. I przechodzimy do meritum sobotnich zmagań, czyli do hitu, w którym Newell's zremisował 7:7 z jastrzębską ELITĄ. Na obronę NOB można powiedzieć, że grali onibez fachowca od pilnowania słupków oraz ograniczonym składem, dokładnie tak jak wcześniej wywołana do tablicy FHU Roma. Podsumowując, była to strzelecka sobota, bo padło w niąj w sumie aż 48 goli.



Orlikowa niedziela była o tyle ciężka, że padało cały dzień to i goli było przez to mniej. Mimo to, znów byliśmy świadkami niespodzianek. Pierwsza z nich to pierwsze jakże ważne 3 punkty dla Granatu, tóry po ostatniej wpadce pokonał 2:0 Young Boysów. Kolejna niespodzianka to wpadka podopiecznych Martiniego Imiolczyka, którzy przegrali z ekipą Fantasy Team aż 2:9. Za to na koniec doszło do starcia na szczycie, w którym GKT próbował ustawić sobie beniaminka Team Zdrooy. Przez cały mecz GKT goniło wynik, a TZ świetne kontrowało, raz po raz wychodząc na prowadzenie. Ekipa Stańczaka grała jednak do końca i gdy wydawało się, że spotkanie zakończył się zwycięstwem Teamu Zdrooy, jego gracze pozostawili snajpera GKT bez krycia i ten rzutem na taśmę doprowadził do upragnionego remisu 4:4. Był to iście szlagier kolejki, w którym górowała walka, emocje oraz gonitwa za choćby jednym punktem. Warto dodać, iż w tym meczu górowali obaj bramkarze, którzy wyciągali, co się da. Bilans niedzieli to z kolei 21 bramek. Ciekawe, co przyniesie nam 3. kolejka...