Ligowe
Dodany: Komentarzy: 0

Co w sztucznej trawie piszczy, czyli tygodniowy raport z gdańskich boisk

Miniony tydzień był bardzo pracowity dla zawodników z Gdańska. Swoje mecze rozgrywali zarówno pierwszoligowcy, jak i drugoligowcy, a ponadto, rywalizacja toczyła się także o awans do kolejnej rundy w Pucharze Gdańska. Oto tygodniowy raport z boisk gdańskiej Ligi Nike Playarena.
 

Puchar Gdańska

W minionym tygodniu padły kolejne rozstrzygnięcia w 1/16 finału Pucharu Gdańska. W sobotę, po dłuższej przerwie na boisko powróciła KP SLOWAKA CITY GDAŃSK. Naprzeciw niej stanął zespół Walenie w basenie. Początek spotkania od razu pokazał, która z drużyn reprezentuje wyższą klasę rozgrywkową. Choć czas pokazał, że długa przerwa wpłynęła negatywnie na kondycję Slowaki, bo czterobramkowe prowadzenie stopniało do dwóch bramek, to 1-ligowcy dowieźli korzystny wynik do końca, wygrywając 5:3. Do kolejnej rundy zakwalifikowała się więc piąta drużyna.  Jako czwarta trafiła tam wcześniej PoProstuMłyńska, która dzięki walkowerowi pokonała Stare Lisy.
 

1 liga

Poprzedni tydzień rozpoczął wtorkowy mecz lidera, czyli OST Gdańsk z pretendentem do wyjazdu na Mistrzostwa Polski, Czarnymi Osowa. Wynik spotkania mogliście śledzić na żywo w relacji live na naszej stronie. Obecni na tym meczu mogli podziwiać festiwal niewykorzystanych szans przez Czarnych i punktatorstwo ze strony OST. Doświadczenie liderów przechyliło jednak szalę zwycięstwa zdecydowanie na stronę właśnie tej drużyny, bo ambitnie grającym Czarnym zabrakło skuteczności. Wynik 13:7 umocnił OST na 1. miejscu w tabeli. Jego przewaga nad drugim IM Teamem wzrosła do 8 punktów. Jak się okazało, to nie było jedyne spotkanie, jakie Czarni rozegrali w tym tygodniu. W niedzielę zagrali oni z sąsiadem w tabeli - Surrender Teamem. Obie drużyny prezentują radosny, miły dla oka, ofensywny futbol. Mecz obfitował więc w dużą ilość strzałów zza pola karnego, dzięki czemu kibice mogli nacieszyć swoje oczy naprawdę dobrym widowiskiem. Ostatecznie W\w tej konfrontacji lepsi okazali się Czarni, którzy zbliżyli się do Surrenderu w tabeli. Intensywny weekend ma również za sobą zespół Ashota. W piątek zmierzył się on z Owned Team Gdańsk, czyli drużyną balansującą na granicy strefy spadkowej. Wynik tego pojedynku wydawał się łatwy do wytypowania, ale sam mecz był bardzo zmienny, jeśli chodzi o stronę przeważającą. Drużyny gole strzelały seriami (1:0, 1:1, 3:1, 3:3, 5:3), ale to Surrender kontrolował przebieg tego spotkania i ostatecznie odniósł cenne zwycięstwo. Drugi komplet punktów w drugim meczu ligowym w tym roku odniosła natomiast PoProstuMłyńska. Poważnie osłabiona brakiem kapitana Radosława Celepa, najlepszego strzelca Mateusza Paszkowskiego i bramkarza Macieja Oczkowskiego stawiła ona czoło nieobliczalnej Gdzie jest obrona?. Sensacji jednak nie było. PPM pewnie wygrała mecz 6:2, przedłużając tym samym wciąż niewielkie szanse na podium w tym sezonie.
 

2 liga

Znaczne ożywienie nastąpiło również w obu grupach 2 ligi. W grupie A rozegrano 3 mecze, w których szczególnie udzielały się drużyny zainteresowane awansem. W środę Chłopaki z budowy podejmowały drużynę z drugiej połowy tabeli - Illuminati Gdańsk i jak się okazało, ten mecz nie przerwał zwycięskiego marszu Chłopaków z budowy, którzy zdobywając kolejne 3 punkty, zameldowali się na 4. miejscu w tabeli, ze stratą jednego punktu do podium. Warto odnotować, że kolejny dobry występ zanotował napastnik Chłopaków z budowy - Szymon Lach, który strzelił aż 4 z 6 bramek swojej drużyny. Ciekawie w poprzednim tygodniu zapowiadały się także mecze MKS-u Pruszcz Gdański, który w niedzielę rozegrał dwa spotkania. Najpierw o 12:00 z Deltą Suchanino, a o 15:30 z Gazichem. Optymistyczny scenariusz zakładał, że dzięki 6 zdobytym punktom MKS wskoczy na pozycję lidera, jednak już Delta pokrzyżowała mu te plany. Zespół Kamila Mroza również miał ambicje wskoczyć na 1. miejsce w tabeli i ta sztuka mu się udała. Zwycięstwo 8:5 dało mu punkt przewagi nad Turbo Pascalem. Kolejną przeszkodą na drodze MKS-u było Gazicho, drużyna Krystiana Wiśniewskiego. Mecz był dynamiczny i bardzo dobrze się go oglądało. Remis byłby tu najbardziej sprawiedliwym wynikiem, ale to drużyna z Pruszcza Gdańskiego zainkasowała 3 punkty, dzięki czemu oddaliła się od Gazicha, stawiając pod znakiem zapytania jego walkę o mistrzostwo. 2 liga (Grupa B) także grała. Tradycyjnie najbardziej aktywna była czołówka. Goniący liderów Paladyni Prawilności w wyjątkowo wyrównanym meczu pokonali w niedzielę Virtus Amator, który do tej pory wygrał tylko jeden mecz. Ci, którzy spodziewali się wysokiego zwycięstwa wiceliderów, zobaczyli wyrównane starcie zakończone wynikiem 8:5. Wziąć sprawy w swoje ręce musiał sam kapitan Paladynów. To właśnie jego 5 bramek pozwoliło odetchnąć Paladynom z ulgą i zbliżyć się nieco do KP Brzeźno. Swoje mecze znów wygrała ponadto grupa pościgowa do podium, czyli FC Nazwa Nie Gra i Pół Litra Na Dwóch. Ci pierwsi strzelili aż 14 goli drużynie FC Kopaczy, a jednego mnie zdobyli piłkarze Pół Litra Na Dwóch, którzy wygrali 13:7 z AC Świrami. Po ostatnich meczach można zauważyć, że główne role w tej grupie odgrywać będzie 5 drużyn - Pół Litra Na Dwóch, FC Nazwa Nie Gra, KP Brzeźno, Paladyni Prawilności i Kara Musi Być.
 

#gramPlayarenaGdansk

 

powrót do listy

Komentarze

Brak komentarzy
Jeżeli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany. Zaloguj
Advertisement