Za nami debiutancki sezon 2013/2014 w wykonaniu łódzkiej ligi U-17. Choć ligowe zmagania zakończyły się stosunkowo niedawno, to trzeba uczciwie powiedzieć, że tutaj od dawna wszystko było jasne. Pomimo tego nie obyło się bez ciekawych momentów, które mogły wywrócić ligową tabelę do góry nogami...

Zagłębie mistrzem!
W tym sezonie ekipa Czarka Radeckiego była zdecydowanie poza zasięgiem reszty stawki, choć wcale nie zanosiło się na to od samego początku. Na inaugurację ligowych zmagań Zagłębie szczęśliwie zremisowało z Chilloutem po samobójczym golu w ostatnich sekundach meczu. Późniejsza sytuacja obu ekip była jednak zgoła inna - ChT przeżywał głęboki kryzys i rotacje kadrowe, a tegoroczny mistrz miał komfort stabilizacji i stałych wzmocnień, które pozwoliły mu bez problemu zgromadzić 65 punktów. Z pewnością nie będzie to ich ostatnie słowo i kto wie, czy chłopaki nie okażą się czarnym koniem 2 ligi w sezonie 2014/2015.

3 drużyny z awansem!
Oprócz rewelacyjnego Zagłębia awans do wyższej klasy rozgrywkowej wywalczyli także Chillout Team oraz FC Szaleńcy. Walka między tymi ekipami o wicemistrzostwo była pewnymi momentami nawet fascynująca, jednak pod koniec sezonu ChT włączył piąty bieg i nie dał złudzeń trzeciej drużynie tego sezonu, zachowując nad nią bezpieczną 9-punktową przewagę.

Czarny koń!
Podsumowując tegoroczne zmagania, nie można zapomnieć o ekipie Dominika Grabińskiego - Łódźhampton FC. Chłopaki zaczynali z wysokiego C, pokonując m.in. świetnie dysponowane Zagłębie. Później jednak nastała niespodziewana przerwa w rozgrywaniu meczów i problemy z zebraniem kadry. Gdyby nie to, z pewnością zestaw ekip uzyskujących awans mógłby być inny - świadczy o tym chociażby fakt ostatnich pojedynków Łódźhamptonu z ChT. W końcówce sezonu odbyły się aż 3 takie mecze i choć wicemistrzowie stracili w nich tylko jeden punkt, to czwarta ekipa tego sezonu pokazała się z bardzo dobrej strony, będąc równorzędnym przeciwnikiem dla drużyny Przemka Kubisza.

Pozostali...
Reszta ekip nie włączyła się na dobrą sprawę do walki o awans. Powodem takiego stanu rzeczy nie był jednak sam poziom sportowy, a zwyczajny brak aktywności. Wystarczy zauważyć, że z drużyn na miejscach poniżej czwartego barierę 10 spotkań przekroczył tylko MetalowiecGRK i należy zaznaczyć, że przekroczył ją dość znacząco, bo rozgrywając 19 spotkań. Pozostali niestety nie do końca wpasowali się w dość dużą częstotliwość rozgrywanych spotkań ligowych przez czołowe ekipy sezonu 2013/2014.