Ligowe
Dodany: Komentarzy: 0

Łódź: Open Cup dla Saint’s. Trzecioligowiec doceniony!

W niedzielę (15 czerwca) chwilę po godzinie 18:00 rozpoczął się finał I edycji Pucharu Open Cup. W walce o łódzką ekstraklasę naprzeciw siebie stanęli: lider 1 ligi Saint’s i lider 3 ligi (Grupy A) Bella Vita. Jak się okazało, spotkanie zakończyło się zwycięstwem drużyny, która znajduje się w wyższej klasie rozgrywkowej. „Święci” pokonali BV 7:3.

Niespodziewana przewaga trzecioligowca
Na papierze zdecydowanym faworytem byli „Święci”, w dużej mierze dlatego, że drużyna Mateusza Zduniaka miała w swoim składzie dwóch III-ligowych zawodników (Karol Kwiatkowski, Damian Pawlak), a także ludzi grających w niższych ligach. Od początku mecz był jednak wyrównany, z lekkim wskazaniem na BV. Mimo że początkowo trzecioligowiec nie był w stanie strzelić gola, to stwarzał zagrożenie pod bramką Damiana Kotlińskiego, którego ostatecznie po upływie kwadransa pokonał Damian Szczepaniak. Zdobyty gol tylko uskrzydlił Bella Vitę, która miała okazje do zdobycia kolejnych bramek. Pierwszoligowca ratował jednak najpierw słupek, a potem poprzeczka. Tuż przed przerwą gracze Mateusza Zduniaka nareszcie się przebudzili. Po błędach zawodników BV, „Święci” strzelili szybko dwie bramki „do szatni” i po pierwszej połowie było 2:1.

Doświadczenie wzięło górę
W drugiej połowie piłkarze Saint’s grali już zdecydowanie spokojniej, korzystając z doświadczenia i ogrania z silnymi zespołami, czego w tej chwili brakuje jeszcze Bella Vicie. Chłopaki błyskawicznie zdobyli dwa kolejne gole i odskoczyli rywalom na 4:1. Ambitny trzecioligowiec nie poddawał się i w końcu udało mu się zmniejszyć straty do dwóch bramek. Niestety dla niego po chwili Saint’s strzelili gola na 5:2. Jeśli ktoś myślał, że gracze Kacpra Krzeczewskiego się załamią, to się mylił. Na 10 minut przed końcem meczu wywalczyli oni rzut karny i choć intencję Piotra Jareckiego wyczuł Damian Kotliński, broniąc jego strzał, za moment popularny Jaro zrehabilitował się i było 5:3. Nadzieję, która po tym trafieniu odżyła w obozie Bella Vity, szybko zgasili gracze Mateusza Zduniaka, zdobywając gola na 6:3. Pomimo jeszcze wielu sytuacji z obu stron, do końca spotkania padła już tylko jedna bramka - w ostatniej akcji meczu „Święci” dobili trzecioligowca i ustalili wynik finału na 7:3.
 

Saint’s - Bella Vita 7:3 (2:1)

Bramki:
- Saint’s: Damian Pawlak 2, Maciek Galus 2, Łukasz Haśkiewicz 2, Karol Kwiatkowski 1.
- Bella Vita: Damian Szczepaniak 2, Piotr Jarecki 1.
 


Wygrała drużyna lepsza
Trzeba przyznać, że choć Bella Vita w pierwszej połowie mogła odskoczyć Saint’s na 3:0 czy 4:0, to wygrała drużyna lepsza. Zawodnicy Mateusza Zduniaka przewyższyli piłkarzy BV przede wszystkim doświadczeniem i ograniem z silniejszymi rywalami, a także wyrównaną i szeroką kadrą. Co do tej pierwszej kwestii, to trzecioligowiec w przyszłym sezonie na pewno będzie miał okazję rozegrać większą liczbę wymagających spotkań, gdyż jego znakomita postawa w Open Cup nie pozostała niezauważona i pomimo porażki w finale, drużyna Kacpra Krzeczewskiego została nagrodzona awansem do 1 ligi. BV na razie nie może tak jak „Święci” grać dwoma składami, które będą się zmieniać co kilka minut, ale jak zapowiedział kapitan Bella Vity w wywiadzie dla fanpage’u Saint’s, zamierza on wzmocnić swój zespół o 1-3 wartościowych zawodników.

Podsumowując, I edycję Open Cup wygrali gracze Saint’s, a pomysł organizacji tych rozgrywek wydaje się strzałem w dziesiątkę, gdyż jak się okazuje, w niższych ligach również są niezłe ekipy, czego najlepszym przykładem jest trzecioligowy finalista - Bella Vita.
 

Przebieg Pucharu Open Cup 2014 ( 20.02.2014 - 15.06.2014)


Statystyki Pucharu Open Cup 2014:

  • 32 zespoły.
  • 31 meczów (razem z trzema walkowerami).
  • 483 bramki (w 28 meczach).
  • 17,25 - średnia strzelonych bramek na mecz.

Nagrody:

  • Awans finalistów do Ekstraklasy i 1 ligi.
  • Puchar dla zwycięzcy.
  • Piłki Nike Premier Team 5.
  • Projekty herbów dla takich drużyn jak: Jeżynki Zgierz, Bella Vita, FC Armada.

powrót do listy

Komentarze

Brak komentarzy
Jeżeli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany. Zaloguj
Advertisement