Ligowe
Dodany: Komentarzy: 0

Konkurs: Gryfino stolicą polskiej piłki śnieżnej

Gryfino - miasto w województwie zachodniopomorskim, położone przy granicy polsko-niemieckiej, 15 kilometrów od Szczecina. Znana w serwisie Playarena.pl przede wszystkim z organizacji Półfinału Mistrzostw Polski 2011. Stąd pochodzi też zespół Pomerania, który swoim rozrywkowym zachowaniem podczas Finału we Wrocławiu zapadł w pamięci nie jednej osobie.

Jednak mało kto - nawet w Gryfinie - wie o tradycji, którą pielęgnuje się na jednym z gryfińskich osiedli. Opady śniegu nie oznaczają kompletnej pustki na South Arenie znajdującej się na Osiedlu Południe, a wręcz przeciwnie - boisko jest oblegane przez miłośników „piłki śnieżnej”.

Nikt już nie pamięta, kto i jak rozpoczął tę tradycję rozgrywania meczów w śniegu. Podobne zmagania zaczęły się też toczyć w innych częściach miasta. Najpopularniejsze miejsca to Orange Arena i boisko Kostka. Niejednokrotnie zawodnicy spotykali się godzinę przed umówionym meczem, aby wspólnie przy pomocy łopat odśnieżyć boisko. Zdarzały się także przypadki rozgrywania meczów w śniegu sięgającym kolan i to właśnie te historie są najciekawsze.

Parady bramkarskie zaczęły się pojawiać na betonowym boisku, gdyż śnieg tworzył idealną amortyzację dla upadających zawodników. Można było też zobaczyć niektórych graczy wykonujących wślizgi. Jednak to, co przyciągało większość widzów na owe mecze, to nie piękne akcje, bramki, czy parady, lecz kiksy, błędy i wywrotki na lodzie, który znajdował się pod grubą warstwą śniegu. Wyliczać można w nieskończoność śmieszne sytuacje, które miały miejsce na meczach piłki śnieżnej, na przykład: strzały zatrzymujące się w zaspie tuż przed bramką, walki dwóch zawodników bark w bark, skończone tym, że piłka zostawała w śniegu, a gracze jechali jeszcze 20 metrów na plecach.

Zmagania śnieżne w Gryfinie miały miejsce jeszcze przed pełnym rozkręceniem ligi gryfińskiej w Playarena. Ten sezon zimowy będzie pierwszym, w który na śniegu będziemy grać o ligowe punkty. Jesteśmy pewni, że pierwszy poważny mecz odbędzie się już niedługo, jeśli oczywiście aura będzie dla nas łaskawa i wreszcie spadnie śnieg.

W przytoczonych meczach w śniegu grali także aktualni zawodnicy 1 ligi Gryfino, a są nimi Maciek Kasprzyk, Jakub Zarzycki, Bartek Łajdziak (wszyscy trzej z Pomeranii Gryfino), Maciek Wałęka, Paweł Szewczyk (obaj Galactik Football Club), Marcin Woda (FH Football Hooligans) i Marcin Baśkiewicz (Czikensy).

Hart ducha gryfinian można zobaczyć przede wszystkim w zmaganiach Pucharu Wintertoto. Mimo złej pogody za oknem, niemal wszystkie drużyny regularnie rozgrywają swoje mecze i już słychać od niektórych kapitanów, że zanim przyjdzie wiosna, to oni będą mieli rozegrane wszystkie możliwe mecze ligowe. Byłoby to nie lada wyczynem, gdyż w lidze Gryfino można zagrać z jedną drużyną aż 4 razy, zespołów jest dwanaście, a kolejne zapowiedziały, że w najbliższym czasie dopiszą się do ligi.

Gryfino stolicą polskiej piłki śnieżnej, czemu nie? W wielu miastach odbywają się podobne zmagania, ale w Gryfinie historia ta sięga nawet lat siedemdziesiątych i sławnego boiska Błyskawicy. Wtedy na tym boisku rywalizowały ze sobą drużyny reprezentujące różne podwórka. Grali tam ojcowie wielu zawodników z dzisiejszej gryfińskiej ligi Playarena. Po tamtym boisku niestety zostało już tylko wspomnienie, gdyż zlikwidowali je uchwałą gryfińscy radni. Dziś są tam prowadzone prace związane z budową nowego nabrzeża Odry Wschodniej.

Jednak tradycja nadal żyje - gramy w piłkę śnieżną, bo sprawia nam ona wiele przyjemności i doskonałej zabawy.

powrót do listy

Komentarze

Brak komentarzy
Jeżeli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany. Zaloguj
Advertisement