Ligowe
Dodany: Komentarzy: 0

Piotr Niemyjski: Mistrzostwo jest w naszym zasięgu

Wydaje się, że GADP Pruszków do czasu wymuszonej przerwy grało najlepszy sezon w swojej historii. Nagle jednak siła wyższa wywróciła rozgrywki do góry nogami. W dalszym ciągu z niepewnością czekamy na rozwój sytuacji, a o tym jakie nastroje panują w obozie lidera ligi opowiedział nam Piotrek Niemyjski!

Piotrek, zanim w rozgrywkach nastąpiła przerwa „Gady” grały niesamowicie. Długa seria meczów bez porażki zwiastowała, że być może to jest sezon, w którym po raz pierwszy uda się Wam zdobyć tytuł mistrzowski. Czy Ty i drużyna wierzycie, że uda się powrócić i osiągnąć cel?

Oczywiście, że wierzymy. Mistrzostwo jest jak najbardziej w naszym zasięgu.

Jak w czasie ogólnej kwarantanny wygląda życie drużyny? Macie ze sobą stały kontakt? Myślicie co dalej?

Kontakt utrzymujemy ze sobą głównie rozmawiając w Internecie, a jeśli o chodzi o to czy zastanawiamy się co dalej, to ja myślę, że my to już wiemy.

Porozmawiajmy o rzeczach nieco przyjemniejszych niż wymuszona przerwa. Nie przypominam sobie tak solidnego marszu w wykonaniu którejkolwiek z pruszkowskich drużyn. 18-1-0, po prostu świetny bilans. Czym obecna drużyna GADP różni się od tych z poprzednich lat?

Wydaje mi się, że głównym powodem jest dużo lepsza organizacja na boisku, ale także poza nim. Indywidualnie jesteśmy bardzo dobrą drużyną, dołożymy do tego jeszcze trochę zgrania, które przyjdzie z czasem i będzie jeszcze lepiej niż jest teraz.

W obecnych rozgrywkach ujrzeliśmy u Was kilka nowych twarzy. Jakie pozytywy wnieśli poszczególni gracze do drużyny?

Każdy nowy zawodnik, który do nas dołączył wnosi dużo do drużyny. Ocenę pozostawię naszemu mentorowi, trenerowi i kapitanowi w jednym - każdy powinien wiedzieć o kogo chodzi. (śmiech)

Zmiana nastąpiła u Was też na stanowisku kapitana. Jakie ważne cechy wykazuje w tej roli Robert Świercz?

Robert wykazuje duże zaangażowanie i pomaga nam w wielu sytuacjach, ale mógłby mnie częściej wpuszczać na boisko. (śmiech)

Kogo postrzegacie jako najgroźniejszego konkurenta w walce o prymat w mieście? Wiadome przed sezonem było, że w tym gronie będzie broniące tytułu Toho. Wiemy jednak, że w tym sezonie jak burza idą też Komorowskie Mewy, które też mają wiadome aspiracje. Z kim jednak Twoim zdaniem bardziej musicie się liczyć?

Każda z drużyn z czołówki może namieszać w tabeli, lecz wolałbym skupić się na naszej drużynie i na tym, aby po prostu każdy kolejny mecz, nie ważne z kim jest, kończył się naszym zwycięstwem.

Jak wspomniałem macie już na koncie 18 wygranych meczów. Które z tych zwycięstw, odniesionych w tym sezonie, oceniłbyś jako najważniejsze?

Wiele z tych meczów naprawdę dobrze wspominam, ale najbardziej zapadł mi w pamięć dzień, w którym mierzyliśmy się rano z Mewami, a wieczorem z Toho. Obydwa mecze zakończyły się naszą wygraną!

Jakbyś z zawodników pruszkowskiej Playareny miał wyselekcjonować najlepszą „szóstkę”, to kto by się tam znalazł? (Możesz wybrać max. 3 osoby ze swojej drużyny)

Ciężko będzie jak z GADP mogę tylko 3 osoby… W bramce postawiłbym Kacpra Kamińskiego. W obronie od prawej Mateusz Tarkowski z Kubą Rokickim. W środku Bartek Surmacz, a z przodu Kamil Wąchocki z Sebkiem Folwarskim.

Czym jest dla Ciebie Playarena?

Jest dla mnie okazją do treningu i odskocznią od takiej piłki nożnej, w jaką gram, na co dzień, czyli 11-osobowej. Oczywiście też do tego, aby spotkać się ze znajomymi.

powrót do listy

Komentarze

Brak komentarzy
Jeżeli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany. Zaloguj
Advertisement