Jeśli ktoś jeszcze wyszedł na boisko ospały po przerwie, to już miał dwie kolejki na to, żeby się obudzić. Teraz, po dwóch kolejkach na przebudzenie, ekipy powinny narzucić swoje najwyższe tempo i mknąć po swoje cele. Jak będzie wyglądać trzecia seria rewanżowa? Zobaczymy!

Lider rzadko się w tym sezonie zmienia, więc i tym razem zapowiedź zaczynamy od "Gadów". A wicemistrza czeka mecz z Boars, którzy tydzień temu dostali porządne lanie od Mew. Niewielu postawi zatem, że z kolei z GADP mecz będzie wyglądał z goła odmiennie. Faworyt jest jeden, ale może "Dziki" przypomną sobie mecz sprzed 2 tygodni i znów pokuszą się o dobrą piłkę?

Mewy z kolei po raz pierwszy wyjdą na boisko żeby zmierzyć się z Zielonymi, którzy są nieprzewidywalni jak wyniki polskiej ekstraklasy. Raz zdarza im się przegrać z PoNalewce, raz zaciekle walczą z Toho do ostatniej minuty. Być może ZPT zdoła się postawić faworytom, jednak skład musiałby być najmodniejszy z dostępnych.

Zamykające podium Toho zagra z Gumisiami i raczej punktów stracić nie powinno. Jeśli dalej chce się walczyć o mistrzostwo miasta, to zwycięstwo jest tu obowiązkiem obrońców tytułu.

Ciekawie zapowiada się starcie Hangoveru z Bongosami. Dwie mocne ekipy, posiadające w swoich składach dobrych zawodników, zmierzą się w niedzielę o 13:30 na boisku Ligi 6.

CTSK z kolei postara się podnieść po ostatnim weekendzie, w starciu z WPR Division. Tutaj raczej nikt nie spodziewa się gromów z jasnego nieba i czarnych chmur nad ekipą zdobywców Pucharu. Po prostu mecz ma jednego faworyta, który z tego miana powinien się wywiązać.

Drink Team także liczy na pewne 3 oczka w weekend. Tequila była w stanie kilka razy dobrze zagrać z ekipami z wyższych pozycji. Punktów mimo to zdobyć się jeszcze z nimi nie udało. Czy tym razem będzie inaczej?

Lambada w tym sezonie ma wahania formy i niestety przeciętną frekwencję na spotkaniach. Teraz w pojedynku z ZARĄ raczej reprezentantom miasta na EMP wróży się zwycięstwo. Z drugiej strony beniaminek w tej rundzie prezentuje się lepiej niż jesienią, ale czy na tyle żeby w ten weekend zdobyć cokolwiek? Mocno wątpliwe, jednak nie niemożliwe.

W ostatniej konfrontacji Falcons wyjdą na przeciw FC PoNalewce. Spotkanie ma potencjał żeby być naprawdę wyrównane, zagrają ekipy o podobnych profilach. To co może być atutem PoNalewce to ligowe doświadczenie we wspólnej grze. Falcons z kolei jest drużyną, której jeszcze nikt nie zdołał zbytnio poznać i być może zaskoczenie odegra tu sporą rolę?

Nie wiemy, jednak serdecznie zapraszamy do oglądania naszych ligowców w akcji!