Ligowe
Dodany: Komentarzy: 0

Podsumowanie rundy jesiennej (część II)

Wczoraj mogliście przeczytać o czołowej „szóstce”. W dzisiejszej odsłonie podsumowania nieco o miejscach 7-16!

Peleton środka

Miejsca 7-10 dzielą... dwa punkty. No, tutaj to już naprawdę jedna kolejka zmienić może wszystko. Siódmą lokatę zajmują F.C Bongosy i... nie wiadomo jak ocenić dokonania tego zespołu w minionej rundzie. To chyba zależy od tego czy na ekipę Patryka Czebatula patrzymy jak na mistrza sprzed lat, czy jak na beniaminka. Na początku zespół zanotował cztery porażki z rzędu. Wiemy jednak, że po ponad dwóch latach absencji ciężko od razu zacząć wygrywać seriami. Potem "Ekipa spod Znaku Lufy" zaliczyła progres i ostatecznie finiszuje z bilansem 8-0-7, dzięki czemu może liczyć na pogoń, co najmniej za szóstym miejscem!

Z jeszcze dalszej podróży wróciła ekipa Zielonych, która latem miała spory ból, jak poskładać ekipę w rozsypce z powrotem w całość. Ponad połowa ich zawodników zasiliła mocniejszych rywali i wydawało się, że to równia pochyła dla ZPT. Konrad Dzitkowski był jednak w stanie sprowadzić kilku solidnych zawodników, którzy mieli wpływ na to, że z 24 punktami, Zieloni przezimują na ósmym miejscu! Mało spodziewany scenariusz, ale takie są fakty, że i zeszłoroczny beniaminek ma szanse powalczyć w przyszłości o coś więcej.

Dwie następne lokaty to Komorów Boars i Lambada Team. O ile w przypadku "Dzików", również po fatalnym starcie nastąpiło coś w rodzaju pozytywnego przełamania, to z kolei u Lambady trzeba mówić o pogrążaniu się w marazmie. Jeszcze w czwartej kolejce drużyna reprezentantów miasta na EMP, w bardzo mocnym składzie, grała batalię o pozycję lidera z Hangoverem, kiedy to obie drużyny były jeszcze niepokonane. Po porażce 7:10 i jeszcze 3:11, tydzień później, z Toho, jakby pękł balon i cała motywacja osłabła. Zjazd skończył się na 10. miejscu. Miejmy zatem nadzieję, że po odpoczynku w przerwie wróci chemia, która nie raz charakteryzowała Lambadę.

Kto ostatni?

Miejsca od 11 do 15 to Tequila, PoNalewce, Gumisie, ZARA i WPR Division. Co tu dużo pisać, te zespoły tak naprawdę punkty zdobywały w rywalizacjach wewnątrz wymienionych miejsc. Nikomu z wyższych stref nie udało się punktów urwać, jednak jedna ekipa była naprawdę blisko. Była to Tequila Pruszków, której spotkanie z Hangoverem przybrało nieoczekiwany obraz. Faworyt ewidentnie nie mógł sobie poradzić z, grającym z polotem, beniaminkiem. Dopiero w końcówce losy się rozstrzygnęły, jednak kto wie, może któraś z ekip z miejsc 11-15 będzie w stanie jednak pokonać kogoś z wyższych rejonów stawki?

powrót do listy

Komentarze

Brak komentarzy
Jeżeli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany. Zaloguj
Advertisement