Ligowe
Dodany: Komentarzy: 0

Bartek Bukowski: Nieśmiało liczyliśmy na miejsce w pierwszej piątce

To może być najlepszy tydzień dla CTSK w całej dotychczasowej historii! Niewiele zostało do rozstrzygnięcia na froncie ligowym i chociaż na chwilę trzeba zapomnieć o wygranym Pucharze. Wywiadu w tym decydującym czasie udzielił nam Bartek Bukowski, czyli jeden z filarów ofensywy CTSK! Zapraszamy do lektury!

 

Bartek, gratulacje! Macie swoje pierwsze trofeum już w debiutanckim sezonie. Finisz w TOP3 stoi otworem i jest szansa, że zagracie na dwóch turniejach ogólnopolskich. Trzeba jeszcze wygrać z Akademią, ale do tego momentu wynik jest dobry. Tak miał przebiegać sezon? Jakie mieliście cele w sierpniu?

W sierpniu po prostu chcieliśmy, spróbować swoich sił w pruszkowskiej Playarenie. Nieśmiało liczyliśmy na miejsce w pierwszej piątce, dlatego tym bardziej cieszy nas osiągnięty rezultat.

Jak dobry początek wpłynął na całe rozgrywki?

Zdecydowanie dodał nam skrzydeł, zwiększając zaangażowanie, co na pewno nie zostało bez znaczenia dla ostatecznego rezultatu.

Wczoraj pokazaliście, że umiecie grać wielkie mecze. Oprócz pokonania Komorowskich Mew, wygraliście arcyważne spotkanie z Toho. Urywanie punktów najlepszej trójce zeszłego roku spowodowało wielki ścisk w czołówce. Co sprawiło, że z marszu, jako beniaminek, z debiutującymi zawodnikami byliście gotowi na taką walkę?

Jestem pewien, że zgranie naszej drużyny. Znamy się od lat i dużo czasu spędziliśmy razem na różnych boiskach, co pomaga w osiągnięciu zrozumienia podczas meczu.

Jak wspomniałem, 2019 będzie rokiem Waszego debiutu na arenie ogólnopolskiej. Debiutanci mieli niestety często problem z przeniesieniem dobrej gry w Pruszkowie na turniejowe boiska. Co może sprawić, że w Waszym przypadku będzie inaczej?

Wszystko to, o czym pisałem wcześniej: zgranie, porozumienie na boisku i zaangażowanie. A poza tym mamy już spore doświadczenie w grze na nieznanych nam boiskach.

Widzom w obecnych rozgrywkach zaimponowaliście jako drużyna. Pojedynczy zawodnicy są mniej zauważalni, gdy cała machina gra na równym i bardzo wysokim poziomie. Może patrząc od wewnątrz, wymienisz 2/3 zawodników, o których by można powiedzieć, że byli absolutną podstawą sukcesu?

2 lub 3 to za mało. Według mnie niesamowitą robotę co mecz robią Jakub Giś, Kacper Kiliński, Miłosz Mokwa oraz oczywiście Maciuś Szulborski. Jestem pewien, że bez tych chłopaków nie byłoby tak kolorowo.

Macie już plany na następny sezon i postawione konkretne cele, czy może na razie krótsza perspektywa jest ważniejsza?

Na ten moment koncentrujemy się raczej na najbliższym spotkaniu, które zadecyduje o tym czy w lipcu mamy dwa wyjazdy czy tylko jeden.

Gdybyś miał wybrać swoją szóstkę marzeń pruszkowskich rozgrywek, to kto by się w niej znalazł? (Możesz wybrać max 3 osoby ze swojej drużyny)

W mojej szóstce marzeń na pewno znaleźliby się: Adam Kaniewski, Jakub Giś , Maciek Szulborski, Michał Kozaczkow, Kacper Kiliński , Marcel Jeziorek

Co według Ciebie jest najmocniejszą stroną pruszkowskiej Playareny?

Bardzo podoba mi się organizacja tej ligi u nas w Pruszkowie. Wszystko jest naprawdę dobrze zaplanowane i przygotowane.

Czym jest dla Ciebie Playarena?

Playarena jest dla mnie możliwością spędzenia czasu z fantastycznymi ludźmi, robiąc to co sprawia nam największą przyjemność, czyli grając w piłkę.

powrót do listy

Komentarze

Brak komentarzy
Jeżeli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany. Zaloguj
Advertisement