1 marca to data, na którą wszyscy sympatycy Playareny czekają z wielkim utęsknieniem. Zwłaszcza drużyny z najwyższej klasy rozgrywkowej. Z pewnością każda z nich ma wiele do udowodnienia. Runda jesienna obfitowała w wiele wartych uwagi wydarzeń. O fantastycznym beniaminku - Adampolu, walce o podium oraz o losach beniaminków, porozmawiamy z Maciejem Janowskim, kapitanem Primavery, a także wieloletnim ambasadorem Playareny Lublin.

 

Spodziewałeś się tak dobrej postawy drużyny Adampolu, która prowadzi w tabeli?

Wiedziałem, że jeśli Adampol potraktuje rozgrywki dosyć poważnie, to będzie liczył się w grze o mistrzostwo.

Myślisz, że będą w stanie utrzymać wysoką dyspozycję do samego końca?

Kluczem do utrzymania formy z rundy jesiennej będzie konsekwentne zbieranie najmocniejszego składu. Jeśli to im się uda, będą trudni do ogrania.

Adampol, Poker, SK Bazyliana, Primavera. Czy według ciebie ktoś jeszcze włączy się do walki o podium?

Nie sądzę. Myślę, że nawet Bazylianie trudno będzie dotrzymać tempa Pokerowi czy Adampolowi. A pozostali tracąc wiele punktów jesienią, pokazali, że do walki o podium trochę im jeszcze brakuje.

Które drużyny najbardziej zawiodły oczekiwania?

Największym zaskoczeniem jest z pewnością postawa Siekiery i Piłkarzywków. Nie sądziłem, że mogą zanotować taki regres.

Jak oceniasz postawę pozostałych beniaminków?

Po słabym początku, z całkiem niezłym bilansem rundę skończyła Polonia. Folvarck chyba liczył na więcej, ale uważam, że wiosną będą w stanie poprawić wynik z jesieni i utrzymać się w lidze.

Skorzystam z okazji i zapytam o to jak oceniłbyś postawę swojego zespołu.

Jeżeli chodzi o grę mojej drużyny w rundzie jesiennej to nie mogę narzekać. Punkty straciliśmy tylko dwa razy: najpierw, po dobrej grze w osłabionym składzie ulegliśmy Adampolowi, a kilka kolejek później zremisowaliśmy z Bazylianą. Tego meczu trochę szkoda, bo kilkukrotnie wypuszczaliśmy prowadzenie z rąk.

Dzięki, i życzę powodzenia w rundzie wiosennej!