Ligowe
Dodany: Komentarzy: 0

Otwarcie za nami! Co ciekawego wydarzyło się w 1. kolejce fazy grupowej Pucharu Warszawy?

Każda inauguracja ma to do siebie, że zazwyczaj odbywa się ona z wielką celebrą. Rok szkolny uczniowie witają uroczystym apelem i przedstawieniem, żegnając w ten sposób wakacje. Rok akademicki na AWF w Warszawie rozpoczyna wybitny szkoleniowiec i człowiek, Andrzej Strejlau, który w swoim kilkunastominutowym monologu średnio co 28 sekund wspomina o braku środków na edukację przyszłych nauczycieli wf. Jednakże my, ambasadorowie Playarena poszliśmy w innowacyjność i postanowiliśmy uczcić 1. kolejkę ciszą i spokojem, które miały pozwolić wszystkim drużynom grającym w pucharze w pełni skupić się na jakże ważnym meczu otwarcia. Jaki efekt przyniósł ten zabieg? O tym zaraz się przekonamy!

Pierwszoligowcy zaskoczeni! Już na starcie pierwsze niespodzianki

Kojarzycie ten moment, kiedy spokojnie przychodzicie sobie skacowani na zajęcia, a tam prowadzący obwieszcza, że dzisiaj kolokwium, na które naturalnie nie jesteście przygotowani? Ta jakże oryginalna przenośnia dokładnie odzwierciedla stan, w jakim zapewne musiało się znaleźć kilka drużyn, które albo doznały bardzo wysokiej porażki w starciu z silniejszym rywalem, albo zostały skarcone przez zespoły nie uchodzące na papierze za faworytów. Przykłady? Proszę bardzo.

Do grupy starć, w których różnica klas była aż nadto widoczna należy zaliczyć pojedynki takie jak Chłopcy z Bielan - WarsawUnited, Warsaw Rangers - Młode Bródno, Gloria Victis - Elo Byku FC oraz FC Po Kielichu - Albicelestes Calvaria. Zarówno dwukrotni Mistrzowie Warszawy, jak i zdobywcy Pucharu Polski 2016 ograli swoich rywali różnicą kilkunastu trafień, co w zasadzie zamyka temat jakiegokolwiek oporu ze strony rywali. Nieco lepiej wygląda to już w dwóch pozostałych meczach, w których wynik końcowy jednoznacznie wskazuje stronę dominującą, ale pozostawia po sobie odczucie, że pokonany próbował się bronić i nie ma się czego wstydzić.

A skoro jesteśmy już przy wstydzie (chociaż tutaj bardziej pasuje słowo szok, niedowierzanie, sensacja, skandaloza itp.) to pora wspomnieć o tych, którzy sprawili, że szczęki opadły nam poniżej poziomu morza. Zaczynamy z grubej rury, bo od spotkania Grottgera TEAM - Team Kociołek, w którym to goście z 3 ligi powieźli mistrzów, wicemistrzów i trzecią drużynę 1 ligi 5:2. Nie boimy się napisać, że jest to największa niespodzianka 1. kolejki pucharu, która przyćmiewa wpadki innych faworytów. Bo nie ma co ukrywać, ale FCBCoaches przegrywające 5:9 ze Szmulkers Team czy Żerań Team Warsaw, które nie daje rady trzecioligowej Sycie Warszawa to drużyny, których obowiązkiem jest zgarnięcie 3 punktów w starciach z rywalami z niższych lig. Stosunkowo niskie wygrane odniosły w swoich starciach FC Gorlicka, Tiki Taka oraz Twoja Stara, jednakże 3 punkty to 3 punkty i nie ma sensu się zbytnio rozwodzić nad tymi wynikami.

Na sam koniec dodamy tylko, że w 1. kolejce miał miejsce tylko jeden remis, który sprezentowały nam Pojemna Halina wraz z Orlikiem Mokotów. Da się wejść w puchar bez porażki? Da się.

Wyniki 1. kolejki fazy grupowej Pucharu Warszawy:

Grupa A:

FC Gorlicka 15:11 Cavaleros
Toho Gakuen 0:10 Ekipa Północy (w.o.)

Grupa B:

Grottgera TEAM 2:5 Team Kociołek
Warsaw Rangers 10:4 Młode Bródno

Grupa C:

Chłopcy z Bielan 21:4 WarsawUnited
FCBCoaches 5:9 Szmulkers Team

Grupa D:

Żerań Team Warsaw 5:6 Syta Warszawa
Twoja Stara 9:8 Stado Szakali

Grupa E:

Tiki Taka 6:4 GGS
Esportivo Varsovia 0:10 Black Eagles Warszawa (w.o.)

Grupa F:

Gloria Victis 20:8 Elo Byku FC
Warsaw Bandziors – SS Cyrkulatka (przełożony)

Grupa G:

Ganador Warszawa 10:0 FC Otamany (w.o.)
Pojemna Halina 5:5 Orlik Mokotów

Grupa H:

FC Po Kielichu 13:6 Albicelestes Calvaria
Burza Warszawa 6:3 KS Browarek

 

powrót do listy

Komentarze

Brak komentarzy
Jeżeli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany. Zaloguj
Advertisement