W niedzielny wieczór na SoccerArenie w Warszawie odbyło się "starcie tytanów" warszawskich rozgrywek Playarena. Naprzeciw siebie stanęli aktualny mistrz Polski Tiki Taka i wicemistrz stolicy z poprzedniego sezonu Grottgera Team. Po kilkudziesięciu minutach rywalizacji górą okazał się zespół, który na początku września robił furorę na słoweńskich boiskach w EMF Champions League. Mowa oczywiście o drużynie Michała Knajdrowskiego.

Tiki Taka wygrała w warszawskim hicie miesiąca z Grottgera Team 5:3, choć na kilku minut przed końcem wynik brzmiał 5:1 i to on odzwierciedlał chyba w wyraźniejszy sposób to, co działo się na boisku. Do przerwy mistrzowie Polski prowadzili co prawda tylko 1:0 po bramce Dawida Jarczaka, lecz to oni dominowali, stwarzając sobie mnóstwo sytuacji podbramkowych. Po zmianie stron Michał Knajdrowski i spółka zaczęli jednak w końcu trafiać do siatki, co błyskawicznie odbiło się na rezultacie. Jednego z goli strzelił właśnie kapitan Tiki Taki, a aż 3 dołożył drugi z reprezentantów Polski Krystian Kij i na kilku minut przed końcem spotkania zrobiło się 5:1. Zawodnicy Grottgery ambitnie walczyli do końca, gdyż tuż przed ostatnim gwizdkiem potrafili jeszcze odpowiedzieć dwoma bramkami, ale na więcej nie starczyło już czasu i mecz zakończył się zasłużonym 2-bramkowym zwycięstwem "tikitakerów". Zdobycie kompletu punktów pozwoliło tym ostatnim na zbliżenie się do lidera warszawskich rozgrywek, czyli Ganadoru, na 2 oczka, natomiast porażka zepchnęła zespół Mariusza Banaszka na szóste miejsce w tabeli.
 

Tiki Taka - Grottgera Team 5:3 (1:0)

Bramki:
- Tiki Taka: Dawid Jarczak 1, Michał Knajdrowski 1, Krystian Kij 3.
- Grottgera: Daniel Ludynia 2, Adam Kwietniewski 1.
 

Tiki Taka - Grottgera Team (1. połowa)

Tiki Taka - Grottgera Team (2. połowa)