PL6
Dodany: Komentarzy: 0

Mecz tygodnia: Mistrz Polski kontra czwarta ekipa w kraju. Dziś w Łodzi wielkie emocje!

W końcówce maja jesteśmy świadkami trzech elektryzujących starć na szczycie w łódzkiej Ekstraklasie. W dwóch pierwszych szlagierach zawiodła co prawda ekipa Dzbanów, która w niedzielę (28 maja) przegrała z Retkinią 4:13, a w poniedziałek (29 maja) z FC Noster 4:11, lecz mamy nadzieję, że większe emocje będą we wtorek (30 maja), gdy Skład Węgla i Papy zagra z Caterami. I właśnie ten pojedynek postanowiliśmy wziąć pod lupę, podobnie zresztą jak redakcja TuŁódź, która po raz kolejny zawita na jeden z meczów ligowych, by zrobić z niego materiał na swój portal.

Konfrontacja Cater-Group ze Składem Węgla i Papy to starcie pierwszej z czwartą drużyną ubiegłorocznych Mistrzostw Polski Ligi Nike Playarena. Z pewnością będzie to zatem pojedynek dwóch godnych siebie rywali, tym bardziej że ci pierwsi są aktualnie wiceliderem 1 ligi łódzkiej, a drudzy również plasują się w czołówce, zajmując piątą lokatę. Czy nie do zatrzymania Mistrzowie Polski wybiją z głowy jakąkolwiek możliwośc zdobycia punktów podopiecznym Michała Barana? A może to właśnie Składzik okaże się zmorą Caterów?!

Michał Baran (Skład Węgla i Papy)Szanse na zwycięstwo oceniam jako... marne (śmiech). Cater to aktualny Mistrz Polski i to nie nasza półka, tym bardziej że teraz jesteśmy w małym kryzysie. Mimo wszystko będzie dobrze jak na mecz stawią się wszyscy, a wtedy na pewno nie odpuścimy i pokażemy "składzikowy" charakter.

Rafał Chorąży (Cater-Group)Mimo wielu kontuzji, jakie nas spotkały w ostatnim czasie, w spotkaniu ze Składem wystapimy w możliwie najsilniejszym zestawieniu na ten moment. Co by nie było, jest to mecz pierwszej z czwartą drużyną w kraju, a jednocześnie ważne spotkanie w kwestii mistrzostwa Łodzi. Mecze ze Składem zawsze były pełne walki od pierwszej do ostatniej minuty i właśnie tego się spodziewamy w dzisiejszym spotkaniu. Szanse są wyrównane, bo u rywali zabraknie czołowego obrońcy ligi, czyli Michała Barana (śmiech).

Jak widać, obaj kapitanowie z respektem podchodzą do przeciwnika. Czy to tylko zasłona dymna? Na to pytanie poznamy odpowiedź dziś o godz. 20:30 na orliku przy ulicy Małachowskiego. Wszystko zweryfikuje boisko. Zapraszamy!

 

 

 

powrót do listy

Komentarze

Brak komentarzy
Jeżeli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany. Zaloguj
Advertisement