Na rozwój Ligi Nike Playarena składa się żmudna praca wielu osób. Na co dzień nie przywiązujemy uwagi do tego, kto i co robi dla danej miejscowości. Wiadomo, że nie zawsze jest różowo i trzeba sporo wysiłku i poświęceń, by efekt był widoczny dla innych. Co na temat pracy Ambasadora sądzi Don szczecińskich rozgrywek, czyli Maciej Rębilas? Zapytał go o to Mariusz Ziemlewski...

Proces zmian profili zawodników szczecińskiej Lidze Nike Playarena już za nami. Jak oceniasz ten pomysł i jego efekty?

Inicjatywa poprawy jakości szczecińskich rozgrywek zrodziła się pod koniec 2013 roku. Razem z Pawłem Mielechem byliśmy i jesteśmy dumni z liczby drużyn oraz zawodników, których udało się już namówić gry w szczecińskich rozgrywkach, jednak dostrzegaliśmy też, że za ilością nie idzie jakość. Dostawaliśmy bardzo dużo sygnałów, próśb od zawodników, żeby zrobić coś z rozgrywkami, ukrócić tzw. „wałki”, ustawiane mecze i niekontrolowane rotacje zawodników między drużynami. Pod wpływem impulsu wrocławskiego Zarządu Playarena postanowiliśmy postawić teraz na jakość. Pierwsza sprawa do poprawy to profile zawodników. Idąc przykładem Łodzi i Lubina, wprowadziliśmy nakaz posiadania zdjęć profilowych o określonych parametrach. Ułatwia nam to wzajemną identyfikację na boisku, zmniejsza możliwość gry nieuprawnionych zawodników oraz jest przydatne dla sędziego, jednocząc równocześnie społeczność szczecińskich zawodników. Taki proces polepsza także wizerunek rozgrywek na zewnątrz, ponieważ dzięki temu pokazujemy, że w naszych ligach grają prawdziwi ludzie z krwi i kości, a nie puste konta „no name”.

Nie uważasz, że to zbyt duża ingerencja w prywatność zawodników? Nie każdy ma ochotę udostępniać własne zdjęcie.

Zastanawialiśmy się nad tym. Negatywnym wynikiem zmian jest zbanowanie 23 drużyn, z których zapewne 80% spadnie do 4 ligi, to jest ta ciemna strona medalu. Z drugiej strony są to zespoły, którym nie zależało na grze w Lidze Nike Playarena, dlatego w ich miejsce wejdą najlepsze drużyny 4 lig, które ostatnio stały się niesamowicie aktywne. Mamy więc gwarancje, że nowe zespoły ożywią naszą trzecią klasę rozgrywkową. Wracając do tematu, wymaganie zdjęcia jest pewną ingerencją w prywatność, zdajemy sobie z tego sprawę. Nie każdy może, nie każdy chce upubliczniać swój wizerunek. Jednak pamiętajmy, że nie każdy musi grać w Lidze Nike Playarena Szczecin, a jeżeli już chcemy grać, to dostosujmy się do panujących zasad. Przypominam, że w 4 lidze nie trzeba posiadać uzupełnionych profili.

Czy nie boisz się tego że to zbyt mało, by ustrzec się oszustw i gry nie fair poszczególnych zawodników?

Zapewne cokolwiek byśmy nie zrobili, nigdy nie możemy być pewni na 100%, że wyeliminowaliśmy wszystkie przejawy gry nie fair. Taka jest już natura człowieka, każdy kombinuje. Jak to powiedział ostatnio Jerzy Janowicz, Polska to kraj bez perspektyw i każdy orze jak może. Nie żebym się z tym zgadzał w 100%. W każdym bądź razie oczekujemy od wszystkich drużyn fair play zarówno na boisku, jak i poza nim, bo inaczej nic w Szczecinie nie zbudujemy. My ufamy Wam, a Wy zaufajcie nam. Mam jednak wrażenie, że tych przykładów oszustw w naszych rozgrywkach jest zdecydowanie mniej niż jeszcze przed dwoma laty. To oznacza, że idziemy w dobrą stronę.

W połowie stycznia odbył się Ogólnopolski Zjazd Ambasadorów. Czy możesz nam przybliżyć najważniejsze zmiany, jakie wejdą w życie oraz to, jaka panowała tam atmosfera? Jak widzą nas inni?

Atmosfera na zjazdach jest bardzo dobra, można by rzec przyjacielska. Większość Ambasadorów zna się już kilka lat, więc jest to spotkanie dobrych kumpli. Przybywamy z różnych stron kraju, by debatować, sprzeczać się i wyciągać wnioski na przyszłość. Jak odbierają nas inni? To już trzeba zapytać przedstawicieli innych miast. Osobiście nigdy nie spotkałem się z negatywnymi komentarzami na temat Szczecina. Najbliższe reformy to przede wszystkim przebudowa serwisu Playarena. Mogę zdradzić, że będzie lepszy zarówno pod względem graficznym, jak i funkcjonalnym. Obiecuję, że będzie się Wam podobał.

Co myślisz o uzyskaniu dodatkowej przepustki na Półfinały Ligi Nike Playarena przez 2 ligę (Grupa B) w Pucharze Wintertoto?

Dodatkowa przepustka to fantastyczna sprawa. Szansa na to by drużyna z niższej ligi, mniejszym doświadczeniem mogła pograć z ekipami z całej Polski. To będzie dla nich nie lada gratka.

Puchar Szczecina to szansa dla zwycięzcy na walkę o udział w turnieju półfinałowym Mistrzostw Polski. W tym przedsięwzięciu pomaga Ci Boss Paweł Mielech. To tak naprawdę jego dziecko, które z roku na rok ma większą renomę oraz prestiż. Jak oceniasz te rozgrywki oraz rywalizację poszczególnych drużyn?

To już druga edycja Pucharu Szczecina organizowanego przeze mnie i Pawła Mielecha. Mam wrażenie, że jest lepiej niż rok temu. Projekt nabiera rumieńców. Rywalizacja między drużynami jest zażarta. Kilka drużyn otwarcie mówi, że chce wygrać te rozgrywki, co nas cieszy, bo potwierdza to, że Puchar Szczecina uzyskał już jakąś renomę. Drużyny rozgrywają teraz spotkania w 1/8 finału, a my szukamy fajnych nagród. Dodatkowym atutem Pucharu Szczecina, jak już wspomniałeś w pytaniu, jest możliwość uzyskania dodatkowej przepustki na Półfinały MP. Jest zatem o co walczyć.

Jak myślisz, kto zdobędzie mistrzostwo Szczecina? Kto według Ciebie jest faworytem? Widzisz jakiegoś czarnego konia?

Wydaje mi się, że już chyba za późno na czarnego konia, ale jestem pozytywnie zaskoczony postawą zespołu FC Husaria, który zajmuje obecnie 5 miejsce w lidze.

Jak oceniasz pracę innych szczecińskich Ambasadorów? Od kogo wymagałbyś więcej?

Współpracę pomiędzy Ambasadorami w Szczecinie oceniam poprawnie. Młoda kadra to niewątpliwie przyszłość tego projektu, bo nigdy nie wiadomo kiedy ja i Paweł pójdziemy na emeryturę, a ktoś będzie musiał nas w końcu zastąpić. Oczywiście istnieje wiele tematów, w których nie jesteśmy w stanie znaleźć wspólnego języka, różnimy się, mamy często zupełnie inny styl pracy, ale dla dobra projektu musimy znaleźć porozumienie i tak będzie zawsze.