W miniony weekend na łódzkich boiskach odbyły się ostatnie mecze 1/8 finału rozgrywek Open Cup. Jak się okazało, nie obyło się bez niespodzianek, gdyż z rywalizacji w „Pucharze Pocieszenia” musiała pożegnać się jedna z teoretycznie najsilniejszych drużyn w stawce, czyli zespół Placki na Cycki.

Odpadł jeden z faworytów
Z rozgrywek Open Cup odpadł w weekend - znajdujący się w czubie tabeli  1 ligi - zespół Placki Na Cycki. Drużyna Sebastiana Stasiaka uległa w niedzielę 8:11 ekipie z 3 ligi (Grupy C), a mianowicie Jeżynkom Zgr. Na pierwszy rzut oka ten wynik może zaskakiwać, ale na pewno nie dziwi on osób znających potencjał zgierzan, którzy jesienią potrafili postraszyć w Pucharze Łodzi utytułowane i występujące w Ekstraklasie FC Wembley (przegrana Jeżynek, ale zaledwie 5:6). Ten mecz udowodnił, że organizacja Open Cup to znakomity pomysł, który pozwoli wypromować się drużynom z niższych lig. Nie po raz pierwszy w „Pucharze Pocieszenia” trzecioligowiec pokonał bowiem pierwszoligowca, pokazując, że w trzeciej lidze są zespoły, które poradziłyby sobie na wyższym szczeblu rozgrywek.

Kolejni pierwszoligowcy za burtą
Innym pierwszoligowcem, który uległ trzecioligowcowi okazała się być KS Dżuma Łódź. Porażka 6:8 z Olechowem OldSchool Squad może zaskakiwać, tym bardziej że pogromcy Dżumy w 3 lidze (Grupie A) zajmują dopiero 7. miejsce. Kto jednak zna zespół z Olechowa, ten wie, że to typowy „pucharowicz”, którego stać na zmobilizowanie się na mecz z teoretycznie silniejszą ekipą i tak było również teraz. Pocieszeniem dla zawodników Dżumy może być fakt, iż teraz w spokoju będą mogli skupić się na walce o utrzymanie w 1 lidze. Olechów natomiast w ćwierćfinale zmierzy się z dobrymi znajomymi z 3 ligi, a mianowicie z Bella Vitą, która po zwycięstwie w 1/16 finału Open Cup z pierwszoligowym Holly Łódź (7:3), tym razem bezproblemowo pokonała FC Blant 17:8.

Po rozbiciu 26:2 Company Of Brothers (2 liga - Grupa A) w 1/16 finały Open Cup, za ciosem poszła rewelacja rundy wiosennej - Łdz Polesie (2 liga - Grupa B). Niepokonana w tym roku drużyna Mateusza Kucharczyka tym razem wysoko ograła pierwszoligową FC Srebrną 16:2, lecz trzeba przyznać, że w dwóch dotychczasowych rundach „Pucharu Pocieszenia” Łdz Polesie trafiało na niezbyt wymagających rywali. Ciekawe, jak chłopaki poradzą sobie w ćwierćfinale z dużo silniejszym przeciwnikiem, jakim będzie niewątpliwie FC Armada.

FC Armada, w spotkaniu awizowanym jako mecz rundy, pewnie i bezproblemowo, bo aż 12:3, pokonała Gladiatorów Łódź. Ten wynik to z pewnością gorzka pigułka do przełknięcia dla kapitana Dawida Szurgota, ale dla niego i jego zespołu droga do Ekstraklasy nie jest jeszcze zamknięta. Teraz chłopaki będą się mogli bowiem skupić już tylko w 100% na walce o awans poprzez rozgrywki ligowe.

W innym starciu pierwszoligowców Semantyczna Akademia Futbolu pokonała 8:6 Polaris, natomiast bardzo zacięty pojedynek odbył się w sobotę, kiedy lider 1 ligi Saint’s, nie bez problemów, pokonał FC Armaty (2 liga - Grupa B) 17:15. Kto wybrał się na to spotkanie, na pewno nie mógł narzekać. Nieczęsto zdarza się obejrzeć 32 bramki w ciągu 70 minut gry.

W ostatnim meczu 1/8 lepszy lider 2 ligi
W ostatnim meczu 1/8 finału Open Cup, który odbył się w minioną niedzielę o godz. 16:00 na Orliku przy ul. Milionowej 78, byliśmy świadkami kolejnego wyrównanego starcia, w którym po raz kolejny zespół z niższej ligi, lider 2 ligi (Grupy B) Drink Team Teo, wyeliminował pierwszoligowca. Drużyna Red East II przegrała 5:7, ale przy odrobinie szczęścia i lepszej skuteczności drużyny z zaplecza Ekstraklasy, wynik mógł być zupełnie inny.

Czas na ćwierćfinały
Po 1/8 finału przyszedł czas na ćwierćfinały Open Cup, które można rozgrywać najpóźniej do 11 maja 2014 roku.

Pary 1/4 finału Open Cup:

• Saint’s (2A) - Jeżynki Zgr (3C)
• Łdz Polesie (2B) - FC Armada (2A)
• Olechów OldSchool Squad (3A) - Bella Vita (3A)
• Semantyczna Akademia Futbolu (2A) - Drink Team Teo (2B)

Mecze w kolejnych fazach rozgrywek będą z pewnością coraz bardziej wyrównane, bo w grze o Ekstraklasę pozostało już tylko 8 najlepszych zespołów. Na dzień dzisiejszy pewne są dwie rzeczy - w półfinale na pewno zagra co najmniej jeden trzecioligowiec (lepszy z pary Olechów OldSchool Squad - Bella Vita) i co najważniejsze, nie zabraknie emocji!